Sprawdź w prosty sposób, które elementy na Twojej stronie są istotne

Jednym z moich ulubionych eksperymentów jakie przeprowadzam na stronach jest zabawa w eliminację. Teraz z biegiem czas zastanawiam się nad zmianą nazwy na Squid Game (hehe). Właściwie od nich zaczynam, ponieważ rezultat takiego eksperymentu, będzie rzutował na dalsze sprinty.

O co chodzi?

Mamy stronę internetową. Bardzo standardową, poziome menu w headerze, sekcja hero z Value Proposition + CTA, później znowu przycisk, później social proof, kolejny przycisk, korzyści + funkcje, przycisk, formularz, stopka itd.

I mamy te wszystkie elementy klikalne/nieklikalne i teraz siadamy do tej strony, widzimy że współczynnik konwersji jest niski, czas ją poprawić. Tylko jak? Od czego zacząć? Standardowa strona może Ci przynieść setki hipotez, na samej sekcji hero możesz zrobić kilkanaście eksperymentów. Tylko skąd wiesz, że zmiana, która wprowadzisz będzie istotna?

Musisz przeprowadzić eksperyment "eliminacja".

Czyli, pojedynczo usuwasz pomniejsze elementy ze strony, żeby sprawdzić czy pominięcie tych elementów będzie miało wpływ na konwersję, lub nie. Więc tutaj nie szukasz zwycięzców. Twoim celem jest sprawdzenie, który element strony powinien jako pierwszy być optymalizowany.

Pomiary takiego eksperymentu również są bardzo proste, ponieważ masz tylko kilka opcji:

1. Współczynnik konwersji nie zmieni się.

To oznacza, że element jest mało istotny na stronie i możesz go przenieść na dół w swojej liście priorytetów.

2. Współczynnik konwersji spadnie.

To jest element, który należy wziąć pod uwagę jak najszybciej. Ten wynik oznacza, że ma on wpływ na decyzję użytkownika. Więc w drugim kroku bierzesz go na warsztat i optymalizujesz go, za pomocą klasycznych testów A/B. Oczywiście należy zastanowić się nad hipotezami, zwykle to jest kwestia tekstu, koloru czy umieszczenia na stronie.

3. Współczynnik konwersji rośnie.

To się rzadko zdarza, ale jeśli już Ci się zdarzy to brawo! Właśnie udało Ci się zoptymalizować stronę. Element był prawdopodobnie "wąskim gardłem" i udało Ci się go wyeliminować. Nie ma co do niego wracać.